lis 06 2003

esta muy sola...


Komentarze: 0

Piosenka dnia: "Denial Revisited" - The Offspring i "Nothing compares to you" Sinead O'Connor (obydwie traktują właściwie o tym samym ;) 

Cześć!
Po pierwsze-przepraszam za tak długą przerwę w pisaniu,ale po prostu nie miałam czasu.Po drugie-chyba niedługo trochę zmienię wygląd mojego dziennika,ale to tylko zamierzenia.Pięknie,pięknie-mam jak do tej pory same 5 i 4 z kartkówek,odpowiedzi itp.Nie!!! Nie jestem kujonką.Większość wolnego  czasu (któergo nie mam zbyt dużo)  ostatnio spędzałam grając w Tony'ego Hawka 2.Kocham tą grę!!! Świetna fabuła i odjazdowa muzyka.
Na jutro muszę upiec ciasteczka z jabłkami na geopgrafię.Wiecie,że to podobno wietnamski przysmak? Ja myślałam,że oni jedzą psy.
Niestety,nie są aż tak pokręceni.Musiałam z trzema koleżankami zrobić projekt plakatu na temat "Kuchni Wietnamskiej".
Boże,co to było za cholerstwo.Siedziałyśmy całą sobotę i niedzielę.A teraz jeszcze ciasteczka...Nie mogę sie doczekać starości ;)
    Cóż poza tym u mnie.Jestem tutaj na forum własnej wypowiedzi,więc powiem tak:
poczciwy obywatel Sabrosito (tj.Aaadrian) opuścił moje serce i powędrował gdzieś daleko.
Tak po prostu.
A tak wogóle ostatnio zawiązałam parę fajnych znajomości.
Poznałam na stronie theoffspring.com Anthony'ego pochodzącego z Melbourne.Ogólnie polecam tą stronę.Chat włącza się bardzo szybko i można pogadać z fanami  rocka z całego świata.W dodatku obowiązuje tam niepospolity angielski,bo ze slangiem amerykańskim i wszystkimi możliwymi skrótami (np.gtg-got to go).No i jest bardzo wesoło i sympatycznie.
Jakby co,to mój nick jest "mara".
  Poza tą internetową znajomością,zakumplowałam się z dwoma fajnymi ludźmi z mojej różowej szkółki-Handlarzem i Żwirkiem (bez skojarzeń).
   Właśnie,no,właśnie.
Przestałam tworzyć.Ostatnio nic nie piszę.Napisałam opowiadanie trójpodmiotowe  (jeśli wogóle jest coś takiego) i na tym koniec.
Za to złapałam znów gitarę.Ćwiczenie czyni mistrza...:) Naprawdę nieźle już gram .A najbardziej lubię "Animal instinct" The Cranberries.
    W sobotę idę na "Rewolucje" z Krzyśkiem (jak ktoś tu jest nowy,to juz się tłumaczę-Kryśka to mój kumpel).
  Opinie głoszą,że ostatnia część wyśmienitego moim zdaniem "Matrixa" jest beznadziejna.Zacytuję tu moją wspaniałą mamę "Jeśli film jest naprawdę dobry,to nie powinno sie kręcić następnych części".I ja się z tym zgadzam.
Już druga część była kiepska,bo za dużo było efektów a za mało fabuły.
Ale wypada iść na trzecią i przekonać się jak to jest naprawdę."Matrix" i tak na zawsze zapisał sie w historii kina.A Keanu Reeves jest niezastąpiony jako Neo.
No i może tym razem w kinie  Krzysiek wyprosi dla mnie jego  plakat u barmanki...:)
   Widziałam niedawno dwa świetne filmy.Pierwszy to "Still Breathing" -prześliczna historia  romantyczna,na której ryczałam jak bóbr,i "Skazani na Shawshank"-który uznałam za cud reżyserii i scenariusza.Wszytskim polecam.Ten drugi ma w sobie coś,co sprawia,że opowieść wciąga,do tego stopnia,że nie chce się odchodzić od telewizora nawet po napisach końcowych.Obraz jest wspaniale skonstrouwany.Myślę,że spodoba się każdemu.Pokazuje całą prawdę o wieloletnim życiu w więzieniu i po opuszczeniu go.Wzruszające i prawdziwe.Uwielbiam Morgana Freemana.
    Następnym razem napiszę coś o innych filmach,które zwróciły moją uwagę,a teraz będę się już chyba żegnać.
Pozdrawiam: Martusię,H i Ż,Kryśkę,Pepe,dziewczyny z mojej klasy,Dolara i wielu innych.

    "...nie zapominajmy nigdy o polskich ideałach BRATERSTWA i SŁUŻBY,o ludziach,którzy potrafili pięknie umierać i PIĘKNIE ŻYĆ."
                                                           A.K.( nie,nie Armia Krajowa,to inicjały autora)


                                                                                  Rhianna

 

 

 

 

 

 

_rhianna_ : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz