paź 02 2003

Lemon Tree


Komentarze: 0

 2003-09-29 21:34 
  
Siemka! 
Dzisiejszy dzień był dla mnie jednym z najlepszych...Choć kosztował mnie sporo nerwów.                                       
Wstałam o 5,żeby  uczyć się chemii (pieprzone kwasy...:P).
Oczywiście mój umysł był jeszcze za mało rozbudzony,żeby coś zakuć.                                                                      Potem zjadłam śniadanko (super kolorowe płatki Frutti!) i wyruszyłam w długą wędrówkę do mojej porąbanej różowej szkoły im.Pieska Chihuahua.
Na pierwszej lekcji czekała mnie kartkówka.Nawet dobrze mi poszło.
Najgorsze jednak zostawili na koniec...
Parę dni temu chorowałam i nie chodziłam do szkoły.Ominęła mnie (jako jedyną) kartkówka.Głupie szczęście.                 Co bym tu chciała dodać,to coś a propos nauczycielki.Mianowicie jest to kobieta niskiego wzrostu,która ubiera sie tak by dopasować się do koloru szkoły (do czego pasuje róż?-to jest pytanie retoryczne...).
Ma ksywkę Modliszka i nienawidzi dziewczyn,a kocha chłopaków.
Siada sobie na biurku i uśmiecha się do nich obleśnie.Moim zdaniem jest niebezpieczna dla otoczenia.                             
Ale wracając do kartkówki...Dziś była pierwsza lekcja po tej rzezi niewiniątek.Miałam być pytana...a sto razy bardziej wolałabym pisać już tą głupią kartkówkę.Jednak na lekcji Modliszka ogłosiła,że pracujemy w grupach i upiekło mi się.
To jest pierwszy powód świetności tego dnia.
Następny to to,że jutro nie ma historii ;)
Poza tym udało mi się wreszcie rozwiązać ważną sprawę z niejakim Piotrusiem.
Było też dużo mniejszych epizodów,które sprawiły,że było fajnie.
   Co tu więcej dodać...?
Odkąd raz (jeden jedyny!!!) założyłam do szkoły czarną koszulkę z Linkin Park zaczęli podchodzić do mnie ludzie słuchający hip hopu i udawać Eminema (mówiłam już,że nasza szkoła jest co najmniej dziwna...?).Robią to prawdopodobnie dla hecy,albo żeby się trochę poobnosić ze swoim gustem,ale mówię,wygląda to komicznie.               No i to by było na tyle.Wiem,że ta notka (a raczej nota) jest baaaardzo długa i baaardzo nudna,ale tak wyszło:)             Na koniec napiszę najlepsze moim zdaniem albumy jakie wydano w całej historii muzyki...                                  

Moje Ukochane Płytki

"MTV Unplugged" -Alanis M.
"The battle of Los Angeles" -RATM
"Hybrid Theory" -Linkin Park
"Fallen" -Evanescence
"No need to argue" -The Cranberries
"Nevermind" -Nirvana
"Blood Sugar Sex Magik" -RHCP
"RATM" -RATM
"Meteora" -Linkin Park
_rhianna_ : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz